Tytuł posta dla wielu brzmi jak spełnienie marzeń, ja aż tak bardzo nie miałam problemów z nie przespanymi nocami, ale Alanek od paru dni śpi od 17-20.30, później go kąpię, karmię i kładę do łóżka, pusczam mu na telefonie twinkle,twinkle i leży ok 30 min i sam zasypia, po prostu jestem dumna z niego, od 22 śpi do 4, ale później godzina 6 to już jest pobudka, trzeba podnieść tyłek i rozmawiać z małym inteligentem:)
Wczoraj S. miał urodziny( Wszystkiego najlepszego Skarbie...) kupiłam mu perfum przez internet ale nie doszedł, a nawet dobrze, będzie na urodziny i na walentynki, powiedzieliśmy, że nic sobie nie kupujemy, no bo co? Kosmetyki kupuje na bieżąco, tylko perfumy Dziubkowi kupuję na specjalne okazje.
Wszystko zostawiamy na wrzesień...5 rocznica ślubu, to jest co świętować;)
Byliśmy dzisiaj z A. u pani doktor bo biednemu wrastają paznokcie u nóg w obu dużych paluszkach i opuchły, mamy maść i smarujemy, bo jeśli nie zejdzie to konieczna będzie konsultacja chirurgiczna i lekarka powiedziała, że mu tego nie życzy:( Już mnie coś bierze, co chwilę coś nie tak, czy to dziecko nie może mieć spokojnego dzieciństwa? Wiem Ewelka, napiszesz, że wszystko się ułoży:) kochana, ja też tak myśle, ale podświadomie to się denerwuję i niepokoję.
Mamy ferie...Szymek przez ten tydzień chodzi do przedszkola, a w przyszłym będzie w domu, jednak pobawi sie tam trochę, a ja jak mam rano czas to robię porządki, obiad itp, ale w przyszłym tygodniu postaram się mu poświęcić trochę czasu, tym bardziej, że S. ma 2 zmiany, a nie chcę żeby Młody poczuł się odrzucony.
Przejrzałaś mnie ;-D
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że A. sam zasypia. Ja z moim się meczę prawie 2h zawsze, dzisiaj też ;-( Ale śpi mi od 22.00 do 6.00. Wczoraj zasnął o północy i obudził się o 9.00 ;-) Wszystkiego najlepszego dla mężulka ;-). Mojego na Walentynki nie będzie, ale bardzo chciałabym mu zrobić prezent w postaci białych bokserek z czerwonymi serduszkami (takie jak na kreskówkach), ale nigdzie nie mogę ich znaleźć ;-( U mojego Alanka też zauważyłam po 1 m-cu wrastające paznokcie, dokładnie to samo co u Twojego, miałam iść do lekarza, bo strach, żeby mu tak nie zostało (mam kilku znajomych co muszą ściągać paznokcia co pół roku, bo chodzić się nie da), ale pomyślałam, że poczekam z tym do przyjazdu P. (miało to być kilka dni). Przez ten czas P. kazał mi psikać preparatem 'OcteniSept' (gojący się pępek też tym psikaliśmy). I wiesz co? Nie ma śladu po wrastających paznokciach, a już nawet ropka się pojawiła, taki miał obrzęk, ale nie bolało go jak dotykałam. Teraz mamy z głowy mam nadzieję. Spróbuj! Może akurat!
A nie pisałaś jak Szymek zareagował na brata, albo przeoczyłam... Zazdrosny, czy raczej nie?
Ale też Ci ładnie śpi:)Dziękuję za życzenia. Tak, octenisept też mamy używać, psikam żeby zdezynfekować a później maść nakładam, u mnie jeszcze octenisept używałam na ranę po cc. Chyba pisałam, Szymek się cieszy, ale już nie może się doczekać kiedy będą się bawić, czasem troszkę zazdrosny jest.
UsuńNo to Szymek musi jeszcze trochę poczekać, bo jak to mój najmłodszy brat powiedział, trzymając na rękach kilku-tygodniowego siostrzeńca: -Alan jest taki nudny... ;-)
OdpowiedzUsuńSzymek też coś mówił, że nudny, ale jak teraz może zabawiać go grzechotkami i jak do niego mówi to się śmieje, to już mu lepiej.
Usuń