Już coraz bliżej, do terminu pozostało tylko 2 tygodnie, ale ja czuję się coraz ciężej, brzuch już nisko, co przeszkadza w ubieraniu, pachwiny bolą szczególnie w nocy dają o sobie znać, nawet nogi podnieść czasem nie potrafię bo tak boli jakby miałam je rozerwać, coraz częściej bo już parę razy w ciągu dnia a najbardziej rano po przebudzeniu boli mnie brzuch jak podczas okresu.
Szczerze ja już chcę urodzić, chcę już zobaczyć jak wygląda nasz mały Skarbek, do kogo jest podobny i w ogóle...chcę już ucałować ten malutki dziubeczek, dotknąć maleńkich rączek i pokazać Mu tę okropną pogodę za oknem;)
Czuję, że urodzę w tym tygodniu, najgorsze jednak jest czekanie, aż się zacznie...
Normalnie z ust mi wszystko wyciągnęłaś. Mnie te już pachwiny bolą strasznie jak za długo leżę, nawet skurcz mnie w pachwinę ostatnio złapał. Brzuch mnie nie boli i mam nadzieję,ze boleć nie będzie :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i będziemy miały wszystko za sobą ;-) Ach, to czekanie
Jeszcze trochę i co miesiąc będzie bolał brzuch, chociaż teraz mógłby nie boleć. Ciekawe która z nas pierwsza urodzi, ja to się tak skłaniam do soboty, ale kto to wie...:)
UsuńMam nadzieję, że Ty ;-) Ja muszę poczekać jeszcze chociaż do 16-go. Niech ten mój P. trochę jeszcze popracuje sobie ;-) Trzymam za Ciebie kciuki!
OdpowiedzUsuńTrzymaj, szczególnie dzisiaj, bo robimy z S. pierwsze podejście;)
UsuńTrzymam, trzymam ;-D
OdpowiedzUsuńDawaj szybko znać ;-)